Adaptacje

[Imladris]

Co sądzicie o adaptacjach filmowych książek? Czy są lepsze od książek? Czy oddają ich przekaz, czy nie są już oddzielną historią? A może są wg Was takie adaptacje, które przewyższają książkę?
Czym różni się film od danej książki?
A może macie swoje ulubione lub znienawidzone adaptacje? Takie które tylko "niszczą" myśl przewodnią książki?

---

Po cichu
po wielkiemu cichu
idu sobie ku miastu na zwiadu
idu i patrzu
[Na ulicach cichosza
na chodnikach cichosza
nie ma Mickiewicza
i nie ma Miłosza

[Elf]

Ech, niestety bardzo rzadko można trafić na udaną adaptację. Jednak ostatnio byłam miło zaskoczona. Oglądałam film Siekierezada, która jest na takim samym poziomie, co powieść Stachury.

---

co powiedzą te miasta którym niosę ogień
samotności a zresztą mniejsza o miasta dlaczego
im więcej mojego słowa tym więcej twojej ciszy

[ambrox]

Wydaje mi się,że zależy. Można trafić i na świetne filmy typu ,,Zielona mila" czy ,,Ogniem i mieczem" jak i na takie, których nikt nigdy nie powinien nakręcić. Chyba wszystko zależy od scenariusza i zaangażowania reżysera- bo często im się wydaje,że jeśli książka przyniosła sukces,to miliony ludzi z samej ciekawości pójdzie do kina,więc można nakręcić byle co, chętni do obejrzenia i tak się znajdą.

---

Dorosłość nie jest niczym więcej niż tylko odkrywaniem, że wszystko, w co wierzyłeś, kiedy byłeś młody, to fałsz, a z kolei wszystko to, co w młodości odrzucałeś, teraz okazuje się prawdą.